środa, 4 grudnia 2013

A MOŻE OCIEPLACZ NA WIGILIJNE PIEROGI? ;)

Pora już, pora. Już za dwa dni wieszamy skarpety. Śniegu brak - klimatu brak. Jakoś w tym roku wyjątkowo brak. Ale już PORA :) Toteż SAJO chwali się choinką-ocieplaczem. Może się przyda na kutię albo wigilijne pierogi. Abo do stania po prostu. ;) Całkiem fajnie sobie stoi tak dekoracyjnie czysto :).


sobota, 23 listopada 2013

ARRRRMIA OCIEPLACZY


Nietypowe jak na tą porę roku zamówienie na armię ocieplaczy na jajka. Normalnie wielkanocne. Tym razem podobno andrzejkowe :). W życiu nie zrobiłam tylu ocieplaczy na raz! Aż mi się normalnie wiosennie zrobiło. ;) No a teraz biegam nadrobić grubaśne buciki i choinki na świąteczne kiermasze. Adieu!




wtorek, 12 listopada 2013

OPASKI POZYTYWNIE ROGATE

Oj daaawno nic sajowego nie pokazywałam na blogu. Ale nie zapomniałam jak widzicie. Po prostu życie idzie swoim pracowitym torem a urlopy wychowawcze nie trwają wiecznie. Ech...Ale wyskakuję ponad trawy, macham i wołam, że żyję :) Od czasu do czasu robię coś sajowego i będę wrzucać. SAJO żyje!!! A dowodem na to niech będą opaski rogato-kapelusikowate, które zrobiłam ostatnio na zamówienie. Polubiłam się z nimi więc pewnie wejdą do repertuaru :). Komu jedną, komu? :) Buziaki dla Was i miło, że jeszcze mnie pamiętacie :*



Moni dzięki za inspirację i modeling :*

niedziela, 7 kwietnia 2013

I ZAKROPKOWAŁO SIĘ

Nie ma tej wiosny i nie ma. Robi człowiek i robi co może żeby sobie animuszu dodać i w deprechę jaką nie popaść. To i szary kwiatek nie ma racji bytu. Kropki świrkowate nieco są. PODOBA nam sie to!!!











czwartek, 4 kwietnia 2013

JAK TO Z KŁAMI BYŁO

Od jakiegoś czasu SAJO robi sopliczki czyli naszyjniki z kłów. Kto tu wpada nie mógł się nie zorientować ;)
Tak sobie robi i robi i stwierdziła, że pora na coś nowego. A może by tak jakiś kumplecik? :)
No i z kapelusza wyskoczył pomysł: bransoletka!!!
Sopliczki takie nie są łatwe do pozczepiania. No ale się Sajo przypomniało: drut pamięciowy!!!! Eureka!!!!
Generalnie nie lubię takich wynalazków stosować w pracach ale wydawało się to super wyjściem. No i pewnie byłoby żeby drut pamięciowy nie miał sklerozy. Otóż nie wiem czy ten jest jakiś felerny czy też one nie do końca pamięciowe są. W każdym razie ucięty z nawleczonymi już sopelkami wcale tak dobrze kształtu pamiętać nie chciał. I dlatego też lubię rozwiązania naturalne i proste. Bo tak to podwójna robota była. No ale jest. I jak: podoba się?












środa, 27 marca 2013

KOLORUUUUUU...

Mocno monotematycznie chyba ale to już desperackie kroki: Koloru mi trzeba na te ciężkie czasy, koloruuuuu....












poniedziałek, 25 marca 2013

SOPLE BRRRRR CZYLI NAJZIMNIEJSZY MARZEC OD STU LAT


Zima nie ustępuje to i sopelki się mnożą. Tyle, że kolory już ani trochę nie zimowe. Mamy podobno najzimniejszy marzec od stu lat. Ja już nieeeeeeee chcęęęęęęę!!!!!