poniedziałek, 1 lutego 2010

STARE-NOWE PRZECHWAŁKI I CAŁKIEM NOWE WYRÓ

Taka z końcem roku nastała świąteczna i kraftowa - no a w tym również troszkę targowo-galeriowa - zawierucha, że nie zdążyłam pochwalić się wszystkim co też naprodukowałam.
Pod koniec października na warsztatach w Łucznicy powstało kilka prac:

STOPY - podobno nieco horrorowate i sznytami pocięte ale zamysł artysty był zupełnie inny



DRZEWKO - minimalistyczne, na modłę japońską



OKO WĘŻA KORALUSA - robione na zamówienie



TATA - troszkę rozminął się ze zdjęciem-projektem ale mam do tego zdjęcia podejście sentymentalne a na warsztatach odpowiedniego spokoju i skupienia nie było



KWARTET DRZEWNY ;) - zaprojektowane do jednej, surowej, drzewnianej ramki



LIŚCIE - najfajniejszy z projektów na warsztaty moim skromnym zdaniem - zbatikowane zdjęcie nieba nad Tokajem - monstrualne liście, błękit nieba i przeświecające światło słoneczne. Niestety w ostatnim farbowaniu najmocniejszy granat wżarł się w zimne pastelowe barwy nieba i utraciło ono nieco na swojej nieskazitelności



A jak przechwałki to przechwałki - ostatnio dostałam nowe wyró od Gosi



Dziękuję bardzo Gosiu - szczególnie za kategorię w której zostałam wyróżniona - czyli blogu, który zrobił na Gosi wrażenie. Naprawdę bardzo mi miło to słyszeć :).

Ponieważ powinnam teraz wyróżnić blog, który poznałam, jako pierwszy i 3 blogi, które zrobiły na mnie wrażenie przyznaje co następuje:

I-szy - to blog SZAJAJABY

a te, które zrobiły na mnie wrażenie (ale zaznaczam, że ostatnio - bo nie sposób byłoby inaczej wybrać trzech)to:

SANKI
TSUMIKO
LAMARTY

Huhuha oby do wiosny :) - ale mamy fajną zimę w tym roku :)

3 komentarze:

  1. Lubię oglądać Twoje batiki. Prześliczny jest ten ostatni. Lubię motyw liści, a do tego te kolorki. Piękny!

    Zapraszam po wyróżnienie do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za kolejne wyró, o jak mi miło. Batiki wszystkie mi się podobają, piękna technika, rzeczywiście ten z liśćmi jest najciekawszy, ale każdy z nich ma w sobie COŚ :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń