Taka z końcem roku nastała świąteczna i kraftowa - no a w tym również troszkę targowo-galeriowa - zawierucha, że nie zdążyłam pochwalić się wszystkim co też naprodukowałam.
Pod koniec października na warsztatach w Łucznicy powstało kilka prac:
STOPY - podobno nieco horrorowate i sznytami pocięte ale zamysł artysty był zupełnie inny

DRZEWKO - minimalistyczne, na modłę japońską

OKO WĘŻA KORALUSA - robione na zamówienie

TATA - troszkę rozminął się ze zdjęciem-projektem ale mam do tego zdjęcia podejście sentymentalne a na warsztatach odpowiedniego spokoju i skupienia nie było

KWARTET DRZEWNY ;) - zaprojektowane do jednej, surowej, drzewnianej ramki

LIŚCIE - najfajniejszy z projektów na warsztaty moim skromnym zdaniem - zbatikowane zdjęcie nieba nad Tokajem - monstrualne liście, błękit nieba i przeświecające światło słoneczne. Niestety w ostatnim farbowaniu najmocniejszy granat wżarł się w zimne pastelowe barwy nieba i utraciło ono nieco na swojej nieskazitelności

A jak przechwałki to przechwałki - ostatnio dostałam nowe wyró od
Gosi
Dziękuję bardzo Gosiu - szczególnie za kategorię w której zostałam wyróżniona - czyli blogu, który zrobił na Gosi wrażenie. Naprawdę bardzo mi miło to słyszeć :).
Ponieważ powinnam teraz wyróżnić blog, który poznałam, jako pierwszy i 3 blogi, które zrobiły na mnie wrażenie przyznaje co następuje:
I-szy - to blog
SZAJAJABYa te, które zrobiły na mnie wrażenie (ale zaznaczam, że ostatnio - bo nie sposób byłoby inaczej wybrać trzech)to:
SANKITSUMIKOLAMARTYHuhuha oby do wiosny :) - ale mamy fajną zimę w tym roku :)