Tak jakoś natchnęły mnie niechodzone, przepiękne nóżki mojego Stasinki. Nic tylko kochać. I całować :). Zatem zasługują na piękne buciki i na to żeby nie marznąć. W sam raz będą buciki szyte z fabrycznego filcu. Na malutkie, niechodzone stopy. Na prezent dla nowego maleńkiego Malucha albo po prostu ciepłe kapciuszki po domu. Jak się Wam podobają?
piękne zielone kaczuszki :)
OdpowiedzUsuńKaczuchy the best.
OdpowiedzUsuńp.s. Musimy się umówić, bo odebrałam makatki